niedziela, 31 stycznia 2021

Zbigniew Rybak: Państwo obywatelskie

 
Od wielu lat prowadzone są badania dotyczące państw obywatelskich, tzn. takich, które służą obywatelom, a nie odwrotnie. Niezmiennie czołowe miejsca w tych badaniach zajmują Nowa Zelandia i państwa skandynawskie. 
 
 

 
W państwach tych jest również najniższy stopień korupcji i bardzo wysokie poczucie szczęścia. Organy państwowe cieszą się zaufaniem społecznym i są postrzegane jako instytucje służące pomocą. 

Sukces w zakresie budowy uczciwych instytucji państwowych opiera się przede wszystkim na szacunku dla drugiego człowieka i zwykłej, codziennej uczciwości. Skoro państwo to umowa społeczna wolnych ludzi - to uczciwi, szanujący się obywatele przestrzegają reguł, które wspólnie ustalili. Napiętnowani są ci, którzy ich nie akceptują. Napiętnowani nie tylko przez instytucje państwowe, ale przede wszystkim przez współobywateli. 
 
Jest wiele powodów, które sprawiają, że w naszym kraju jest inaczej. Wojny, zabory, bieda itp. 

Podstawowa przyczyna tkwi jednak w naszej codziennej uczciwości. Ustalamy, że nie parkujemy w miejscach dla inwalidów, ale co sprytniejsi (w Polsce bardziej zaradni życiowo) wyrabiają sobie pozwolenia na babcię, wujka, opiekuna itd. Umawiamy się, że w szkole nie ściągamy, ale ściągamy. Ustalamy, że do pracy przyjmujemy najlepszych, a stanowiska obsadzamy znajomymi. 
 
Artykuł „Układziki dnia codziennego” Piotra Wójcika (Gazeta Prawna Nr 14) pokazuje mechanizm tych nieuczciwości. Jak pisze autor, „Polską rządzą raczej drobne układziki oparte na personalnych relacjach, które dotyczą zwykle spraw dnia codziennego. Wszechobecne wykorzystywanie znajomości to u nas „zaledwie” sposób na lepsze usytuowanie się na drabinie społecznej. Nie są temu winne jedynie elity społeczne - robią to także zwykli obywatele przesiąknięci rodzimą kulturą załatwiactwa, kierowani ideą „rodzina przede wszystkim”… Komu nie zdarzyło się ominąć kolejki do lekarza… załatwić sobie pieczątki po terminie… Skoro nikt nie widzi niczego złego w wykorzystywaniu znajomości i załatwianiu sobie drobnych potrzeb na lewo, to niejako godzimy się na to, że w naszym kraju rządzić będzie przywilej, a nie zasługi… Polska równość szans przegra więc z kretesem w nieuczciwej walce z polskimi układzikami dnia codziennego”. 

Kiedy dołożymy do tego brak odwagi cywilnej i hipokryzję, otrzymamy społeczeństwo oszukujące siebie nawzajem, walczące ze sobą. Współpracujemy tylko w kontekście walki z innymi. 
 
Obowiązująca kultura społeczna „załatwiactwo” generuje swoich przedstawicieli - polityków przesiąkniętych tą kulturą. Politycy obiecują co załatwią, a nie co należy zrobić, a kiedy zostaną wybrani, nagradzają swoich. Wyborcy albo chwalą ich za skuteczność, albo krytykują. Nie mają zaufania do władzy. Tym sposobem następuje rozkład państwa. Z jednej strony tęsknimy za sprawnym, opiekuńczym państwem, z drugiej robimy wszystko, żeby takie państwo nie powstało. 

Może zamiast narzekać, że nie ma na kogo głosować, należy pomyśleć dlaczego tak się dzieje. Może warto uświadomić sobie, że jeżeli w codziennych sprawach popełniamy drobne nieuczciwości i godzimy się na nie, to tym samym dajemy politykom przyzwolenie na takie samo postępowanie - tylko w większej skali. 

Dobre państwo tworzą ludzie działający zgodnie z przyjętymi zasadami społecznymi, a nie zasadami lojalności plemiennej. 

Zbigniew Rybak/Fb

 

sobota, 30 stycznia 2021

"Niezwłocznie" - w praktyce przewodniczącego Rady Miasta Oleśnicy, Aleksandra Chrzanowskiego


Co znaczy "niezwłocznie" w praktyce przewodniczącego Rady Miasta Oleśnicy, Aleksandra Chrzanowskiego. 

 

 

Komentarz Oleśnica Razem:

Nowe "standardy" przewodniczącego Rady 
 
Radni w imieniu mieszkańców składają interpelacje i zapytania do burmistrza w sprawach dotyczących funkcjonowania miasta. Według przepisów prawa wynikających z ustawy o samorządzie gminnym* wójt (w gminie miejskiej jest to burmistrz) zobowiązany jest udzielić odpowiedzi radnemu nie później niż w terminie 14 dni. W obecnej kadencji samorządu radni otrzymują odpowiedzi bardzo często nawet po 22 dniach. Tak długi czas oczekiwania radnych na odpowiedź jest wynikiem opieszałości Przewodniczącego Rady Miasta Aleksandra Chrzanowskiego, który odpowiada za organizację Rady i z tego tytułu pobiera około 1100 zł dodatku funkcyjnego. Jak się okazuje przewodniczący przetrzymuje interpelacje radnych nawet ponad 8 dni. 
 
Na ostatniej sesji o przyczyny takiej sytuacji zapyta radny Paweł Bielański. 
 
W odpowiedzi Przewodniczący RM stwierdził, że wszystko jest zgodnie z przepisami, a 8 dni jest w jego ocenie przekazaniem interpelacji niezwłocznie (bez zbędnej zwłoki). Wyjaśniając absurd sytuacji warto podkreślić jaką czynność ma do wykonania Pan przewodniczący. Otóż ma interpelację zadekretować (podpisać) w biurze Rady Miasta, a resztą zajmują się już miejscy urzędnicy, Dla jasności napiszemy raz jeszcze: Przewodniczący RM potrzebuje 8 dni, aby złożyć podpis pod dokumentem i uważa że jest to czynność dokonana niezwłocznie. 
 
Warto nadmienić, że do pomocy przewodniczący powołała dwóch zastępców radnego Jacka Malczewskiego (klub radnych burmistrza) i Wojciecha Bartnika (z PiS) - obaj radni otrzymują comiesięcznie 522 zł dodatku funkcyjnego. Pomimo dwóch zastępców Aleksander Chrzanowski potrzebuje 8 dni na wykonanie banalnie prostej czynności administracyjnej, mając dyspozycji również urzędników z nowo powstałego Wydziału Organizacyjnego Urzędu Miasta. 

Przewodniczący nie odpisuje też radnym na składane zapytania przez służbową pocztę elektroniczną tłumacząc się problemami z internetem. 
 
Kilkunastogodzinne sesje Rady, z kuriozum w postaci głosowania radnych poprzez przez karty wysłane MMS bądź pocztą elektroniczną, to również zasługa Pana przewodniczącego. To jednak nie wszystko. Na ostatniej sesji przewodniczący wprowadził nowe niespotykane dotychczas "standardy" w Radzie Miasta. Otóż w punkcie sesji "Sprawy bieżące i wolne wnioski" wyłączył radnemu klubu Oleśnica Razem, Pawłowi Bielańskiemu mikrofon, stwierdzając, że radny wyczerpał już limit spraw i pytań, które może poruszyć w tym punkcie!? Szerzej sprawę opisuje radny na swoim oficjalnym profilu Paweł Bielański - Radny

Z przykrością stwierdzamy, że działania przewodniczącego są dla nas nieakceptowalne i niezrozumiałe. Przewodniczący zupełnie nie radzi sobie z powierzoną mu funkcją, a jego działania uderzają w prawa radnych oraz pośrednio w mieszkańców Oleśnicy, których radni reprezentują. 
 
*Art.24 ust 6. ustawy o samorządzie gminnym brzmi: 
 
Interpelacje i zapytania składane są na piśmie do przewodniczącego rady, który przekazuje je niezwłocznie wójtowi. Wójt, lub osoba przez niego wyznaczona, jest zobowiązana udzielić odpowiedzi na piśmie nie później niż w terminie 14 dni od dnia otrzymania interpelacji lub zapytania.

Oleśnica Razem/Fb


"Panorama Oleśnicka" nr 5, 2-8 lutego 2021, s. 4, w artykule Czy 8 dni oznacza niezwłocznie? pisze:

"Sąd Najwyższy w swoich wyrokach wskazuje, że terminu „niezwłocznie” nie należy utożsamiać z terminem natychmiastowym. „Niezwłocznie” oznacza termin realny, mający na względzie okoliczności miejsca i czasu. Innymi słowy - dokonanie czynności powinno nastąpić w możliwie najkrótszym terminie".


"Panorama Oleśnicka" nr 5, 2-8 lutego 2021, s. 4, Czy 8 dni oznacza niezwłocznie?

 

Po raz kolejny w tej kadencji samorządowcy mają problem ze słowem "niezwłocznie" i po raz kolejny rozumieją je tak jak im to pasuje.

Natomiast według Romana Hausera, byłego prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego, określenie "bez zbędnej zwłoki" w postępowaniu administracyjnym nie jest tożsame z rozumieniem kodeksu cywilnego. Według Hausera należy przyjąć, że pojęcie "niezwłocznego załatwienia sprawy" ozna­cza "konieczność podjęcia rozstrzygnięcia natychmiast", "od ręki".

Roman Hauser, były prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, w swoim artykule zatytułowanym Terminy załatwiania spraw w K.P.A. w doktrynie i orzecznictwie sądowym wyjaśnia: 

"Jednym z istotnych i ważnych problemów dotyczących funkcjonowa­nia administracji publicznej jest szukanie rozwiązań prawnych wymuszają­cych na organach tej administracji sprawność działania. [...]

W ustawodawstwie polskim w różny sposób rozwiązywano problem terminów załatwiania spraw i skutków niezałatwienia sprawy w terminie określonym przepisami prawa. W k.p.a.2 (art. 68) ustawodawca nakazując generalnie załatwiać sprawy bez zbędnej zwłoki wskazywał, że sprawy, które nie wymagają zbierania przedwstępnych informacji, dochodzeń, opi­nii itp. (a więc w dzisiejszym ujęciu chodziło tu o sprawy, które nie wymagają postępowania wyjaśniającego) winny być z reguły załatwiane niezwłocznie. [...]

Przepisy rozdziału k.p.a. zatytułowanego "Terminy załatwiania spraw" są rozwinięciem zasad ogólnych postępowania administracyjnego. W szcze­gólności chodzi tu wprost o realizację zasady szybkości i prostoty postępo­wania administracyjnego (art. 12). Pośrednio chodzi tu także o zasadę pogłębiania zaufania obywateli do organów państwa (art. 8). W orzecznic­twie NSA wskazuje się ponadto, że także zasada sformułowana w art. 6 (praworządności) odnosi się do ścisłego przestrzegania terminów wyznaczo­nych do załatwienia spraw. Kodeks nakłada na organ mający załatwić sprawę obowiązek działania bez zbędnej zwłoki (§ 1). Słusznie wskazuje się, że nie chodzi tu o pojęcie zwłoki w rozumieniu kodeksu cywilnego. Sformułowanie kodeksowe należy rozumieć jako generalną wskazówkę do­tyczącą załatwiania wszystkich spraw w postępowaniu administracyjnym w taki sposób, by nie tylko dochować terminów zakreślonych w kodeksie, ale by w miarę możliwości sprawy załatwiać w terminach krótszych niż wyznaczone. [...]

K.p.a. wprowadza zasadę załatwiania niezwłocznego niektórych wyli­czonych rodzajów spraw (art. 34 § 2). Przepis nie wyjaśnia, co należy rozumieć pod pojęciem "niezwłocznego załatwienia sprawy". Należy przyjąć, za licznymi wypowiedziami w literaturze, że to nieprecyzyjne pojęcie ozna­cza konieczność podjęcia rozstrzygnięcia natychmiast, "od ręki"".
 
Roman Hauser, Terminy załatwiania spraw w K.P.A. w doktrynie i orzecznictwie sądowym, "RUCH PRAWNICZY, EKONOMICZNY I SOCJOLOGICZNY", Rok LIX, zeszyt 1, 1997, s. 1-11.


piątek, 29 stycznia 2021

Sprawa protokołów i zapisów video z sesji Rady Miasta Oleśnicy

 

Podczas XXV sesji Rady Miasta Oleśnicy, która odbyła się 28 stycznia 2021 roku, pojawiły się wątpliwości co do rzetelności protokołu z poprzedniej sesji. Ujawniono również tajemnicze powody, dla których zapis video z ostatniej sesji Rady Miasta aż do tej pory nie został opublikowany. 

 

 

Pisze o tym "Panorama Oleśnicka" nr 5, 2-8 lutego 2021, s. 4, w artykule Niecenzuralne usuwamy?

 - Na sesji grudniowej padło wiele słów niecenzuralnych. My musimy to usunąć z nagrań - oświadczył sekretarz Michał Pawlaczyk. Zmieniamy więc rzeczywisty przebieg obrad?! 

- Jeżeli wejdziemy do archiwalnych nagrań sesji to - w miejscu transmisji obrad z grudnia - ku naszemu zdziwieniu pojawi się transmisja z dzisiaj [28 stycznia]. Dlaczego nie ma zapisu wideo poprzedniej sesji? - zapytał Damian Siedlecki z klubu KO. 

- Też zwróciłem uwagę, że transmisja poprzedniej sesji jest nie do odsłuchania. A obowiązek umieszczenia jest ustawowy. Nie tylko na BIP, ale na oficjalnej stronie UM. Mamy wielomilionowe wydat-ki na cyfryzację, minął miesiąc, a transmisji nie ma - dodał Paweł Bielański (OR). 

- Sprawdzimy, odpowiemy - stwierdził Aleksander Chrzanowski z ORS, szef Rady. Ale okazało się, że nie ma co sprawdzać, bo wyjaśnienie jest znane. 

- We wrześniu 2020 roku weszła ustawa w zakresie dostępności cyfrowej dla osób niepełnosprawnych. Transmisje muszą być opisane napisami. Sesje są wielogodzinne - przygotowanie pliku z napisami trwa. Trzeba sczytać i napisać tekst. Problemy są, jeśli nakłada się głos dwóch radnych, wtedy programy nie dają rady i trzeba zrobić to ręcznie - tłumaczył Michał Pawlaczyk, sekretarz miasta. 

Radnego z klubu KO to wyjaśnienie nie zadowoliło. 

- Sekretarz mówił, że transmisji z sesji nie ma, bo materiały są w trakcie przygotowywania. Po 1. vacatio legis już upłynęło. Po 2. w miejscu transmisji z sesji grudniowej leci ta sesja. Po 3. jest gotowa transmisja sesji z listopada - nie ma w niej treści dla niepełnosprawnych. W związku z tym pytanie - to może być czy nie może być udostępniane? Niekonsekwencja. Brak transparentności - ocenił rajca. 

- Nie ma czegoś takiego jak vacatio legis... - zaczął polemikę Pawlaczyk. - ...jest do ustawy - wtrącił Siedlecki. - Tak, ale nie do napisów - powiedział wtedy sekretarz. - To nowe rzeczy. Sesja jest wielogodzinna. Urządzenia przekręcają nazwiska, wiele stwierdzeń - tłumaczył. - Biję się w piersi. Mogłoby być na drugi dzień. Ale nie da się tego zrobić przy tej ilości materiału - mówił. 

I na koniec zaskoczył... 

- Nazwiska muszą być zaanonimizowane. Padają inwektywy. Wiele słów niecenzuralnych. My musimy to usunąć z nagrań. Nie możemy zamieścić  pliku, który narusza pewne standardy - oświadczył. - W listopadzie też padły słowa niecenzuralne. I też nie zostały wykasowane. Tłumaczenia pańskie są co najmniej mętne - podsumował wymianę zdań Siedlecki. 

O co chodziło z tymi „inwektywami” i „słowami niecenzuralnymi”? Radny PiS Kazimierz Karpienko w swojej wypowiedzi przytoczył kilka haseł z protestów po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, np. „Były okrzyki „Jeb... PiS”. Barbara Kowiel przez megafon krzyknęła: „Wypier....!”. Przytoczył je w pełnym brzmieniu. 

Dlaczego miałyby one teraz zostać usunięte z nagrania i stenogramu? Jeśli tak się stanie, będzie to fałszowanie rzeczywistego przebiegu obrad. W sejmowych stenogramach jest  zapisane wszystko to, co zostało nagrane. 

Nie tak dawno głośna była sprawa, kiedy Krystyna Pawłowicz z PiS złożyła wniosek o usunięcie wulgaryzmu ze stenogramu. Zapisano w nim, że parlamentarzystka rzuciła słowo „spier...” (w stenogramie w pełnym brzemieniu) do przemawiającego na mównicy posła SLD. Takie słowo sczytano z nagrania. (ror)

 

Niecenzuralne usuwamy?, "Panorama Oleśnicka" nr 5, 2-8 lutego 2021, s. 4.


 

 

Paweł Bielański: "Przewodniczący A. Chrzanowski wyłączył ten mikrofon mieszkańcom Oleśnicy"

 

Jeśli ktoś z Państwa myślał, że praca radnego jest łatwa i przyjemna, a sesja Rady Miasta przypomina spotkanie towarzyskie przy kawie... nic bardziej mylnego... Wystarczy posłuchać sesji Rady Miasta, aby się przekonać, że to jest ciężka walka o... głos. Tak, o głos. O prawo do zabrania głosu.
 
Jeśli radni chcą zabrać głos, muszą sobie to prawo do głosu wywalczyć, wyszarpać, wyrwać. A po wyrwaniu jeszcze utrzymać. Prawdziwa to sztuka!

 

 

Paweł Bielański: 

Komu Przewodniczący Rady Miasta wyłączył mikrofon?
 
W punkcie 15. porządku obrad styczniowej sesji Rady Miasta Przewodniczący rady zaplanował "Sprawy bieżące i wolne wnioski". Jest to stały punkt na każdej sesji, w którym radni poruszają bieżące sprawy mieszkańców, miasta oraz samej Rady. W tym punkcie radni mogą zapytać o pracę komisji stałych RM czy wymienić informacje z innymi radnymi. 
 
Katalog "spraw bieżących" jest szeroki i może być ich naprawdę wiele. W tym punkcie radni poruszają również sprawy, które zgłaszają do nich mieszkańcy, a które radni nie zawsze formują w formie interpelacji czy zapytań. Radni zgłaszają problem i oczekują po prostu wyjaśnień lub działań od burmistrza czy kierowników/dyrektorów jednostek organizacyjnych miasta. 

W punkcie "Sprawy bieżące i wolne wnioski" planowałem poruszyć sprawy: 

❌ podwyżek cen energii cieplnej zaplanowanej przez miejską spółkę MGK (drożeje ciepła woda i ogrzewanie);
❌ zmiany organizacji ruchu przy ulicy Kleeberga i Sucharskiego (pojawił się tam nowy znak nakazu, który komplikuję i utrudnia codzienne życie kierowców;
❌ planowanej zabudowy wielorodzinnej przy ulicy Rzemieślniczej;
 
Wszystkie te tematy dotyczą mieszkańców naszego miasta, którzy kierowali do mnie prośby o pomoc lub pytanie w powyższych sprawach. 

Po ponad 6 godzinach sesji Przewodniczący RM Aleksander Chrzanowski postanowił, że radny Paweł Bielański na tej sesji o nic więcej nie zapyta. Autorytarnie postanowił, że wyłączy mi mikrofon i więcej pytań do władz miasta już nie skieruje. Koniec. Wystarczy. Aleksander Chrzanowski wymyślił, że wyłączając mikrofon, wyłączy niejako radnego Bielańskiego i uwolni burmistrza od pytań. 
 
Ale tak naprawdę choć to mój mikrofon został wyłączony, to przewodniczący A. Chrzanowski wyłączył ten mikrofon mieszkańcom Oleśnicy, których w Radzie Miasta jako radny reprezentuje. Przykre. 
 
Kneblowanie ust radnym to nowa praktyka, której nie było dotychczas w Radzie Miasta. Praktyka, która przeczy idei samorządności i uniemożliwia pracę radnych na rzecz mieszkańców. O prawo głosu musiał walczyć i dopominać się również radny Damian Siedlecki. Lokalna demokratura stała się faktem. 
 
PS. Do wyżej wymienionych spraw oczywiście wrócę. Dziękuję radnym, którzy rozumieją samorząd i wyrazili dezaprobatę dla cenzorskich działań przewodniczącego. 
 


Paweł Bielański/Fb

Relacja "Panoramy Oleśnickiej" nr 5, 2-8 lutego 2021, s. 5:

"Panorama Oleśnicka" nr 5, 2-8 lutego 2021, s. 5.



niedziela, 24 stycznia 2021

XXV sesja Rady Miasta Oleśnicy VIII kadencji - porządek obrad


W dniu 28 stycznia 2021 roku (czwartek) o godz. 10:00 online odbędzie się XXV sesja Rady Miasta Oleśnicy VIII kadencji. 

Obrady Rady Miasta będzie można oglądać za pośrednictwem Internetu

Przewidywany porządek obrad: 

1. Otwarcie sesji.
2. Odczytanie porządku i wprowadzenie ewentualnych zmian.
3. Przyjęcie protokołu z XXIV sesji Rady Miasta Oleśnicy VIII kadencji.
4. Sprawozdanie z realizacji zadań z zakresu porządku publicznego, bezpieczeństwa obywateli oraz ochrony przeciwpożarowej – Policja i Państwowa Straż Pożarna.
5. Przyjęcie zmian do planu pracy Rady Miasta Oleśnicy na 2021 rok.
6. Informacja Przewodniczącego Rady z działalności między sesjami.
7. Informacja Burmistrza z prac między sesjami.
8. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie zmiany Uchwały Nr III/12/2018 Rady Miasta Oleśnicy z dnia 28 grudnia 2018r. w sprawie powołania stałych komisji Rady, ustalenia przedmiotu ich działania i składów osobowych.
9. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie zmiany uchwały Rady Miasta Oleśnicy Nr XX/158/2016 z dnia 29 kwietnia 2016 r. w sprawie utworzenia jednostki organizacyjnej Miasta Oleśnicy pod nazwą „Żłobek Miejski w Oleśnicy” zmienionej Uchwałą Nr XXII/183/2016 z dnia 30 czerwca 2016 r., Uchwałą Nr XL/358/2018 z dnia 26 stycznia 2018 r., Uchwałą Nr XLII/375/2018 z dnia 29 marca 2018 r., Uchwałą Nr XVII/162/2020 z dnia 5 marca 2020 r.
10. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie zmiany uchwały nr XVI/152/2020 Rady Miasta Oleśnicy z dnia 30 stycznia 2020 r. w sprawie ustalenia kryteriów rekrutacji do publicznych przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w publicznych szkołach podstawowych i do klas I publicznych szkół podstawowych, dla których organem prowadzącym jest Gmina Miasto Oleśnica.
11. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie zaliczenia dróg w obszarze Miasta Oleśnicy do kategorii dróg gminnych.
12. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie przyznania voucherów uprawniających do odbioru biletów wstępu do Oleśnickiego Kompleksu Rekreacyjnego „Atol” lub kina MOKiS w Oleśnicy.
13. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie zmian budżetu na 2021 rok.
14. Interpelacje, zapytania i oświadczenia Radnych.
15. Sprawy bieżące i wolne wnioski.
16. Informacje i komunikaty Przewodniczącego Rady Miasta Oleśnicy.
17. Zakończenie obrad XXV sesji Rady Miasta Oleśnicy VIII kadencji.

UMO


wtorek, 19 stycznia 2021

"Całodobowa" ogrzewalnia z 3-godzinną przerwą. Bezdomni zostali wyrzuceni na 12-stopniowy mróz, oczywiście w świetle prawa


Sprawa miejskiej ogrzewalni w Oleśnicy, prowadzonej przez Służby Ratownicze stale powraca. Okazało się, że pomimo wszelkich nieprawidłowości związanych ze sposobem realizacji umowy przez Służby Ratownicze, Miasto ponownie powierzyło prowadzenie miejskiej ogrzewalni temu stowarzyszeniu właśnie. 


Miejska ogrzewalnia w Oleśnicy, prowadzona przez Służby Ratownicze. Fot. Paweł Bielański.

31 grudnia 2020 na stronie miejskiej pojawiła się informacja: 

"Od 1 stycznia 2021 roku operatorem ogrzewalni i łaźni w mieście będą Służby Ratownicze Oleśnica. Lokalizacja pozostaje ta sama - przy ul. Kolejowej 2.

W postępowaniu ogłoszonym przez Burmistrza została złożona tylko jedna oferta, właśnie przez to Stowarzyszenie. Ogrzewalnia i łaźnia są bardzo potrzebne zwłaszcza osobom bezdomnym oraz wszystkim tym, którzy potrzebują schronienia w chłodne dni. Pomieszczenia zostały wyremontowane i dostosowane do funkcji jaką mają pełnić.

Warunki jakie stworzono osobom korzystającym są bardzo dobre. Należy pamiętać, że ogrzewalnia nie ma charakteru noclegowni czy schroniska, jest jedynie miejscem do spędzenia czasu i zjedzenia posiłku pod dachem w czasie niekorzystnej aury. Oleśnicka ogrzewalnia jest jedyną w powiecie. Umowa ze Służbami określająca szczegółowe zasady współpracy została podpisana".

Pomieszczenia miejskiej ogrzewalni i łaźni po remoncie: 



Obecny wygląd wnętrza miejskiej ogrzewalni i łaźni po remoncie. Źródło: olesnica.pl, 31.12.2020.

Kiedy nadeszły styczniowe mrozy, magistrat postanowił, że ogrzewalnia będzie czynna całą dobę. Jednak chyba nikt by nie zgadł, że "doba" to nie 24 godziny, lecz 21 godzin... A to oznacza, że 3 godziny bezdomni mają spędzić na mrozie... Oczywiście osoby decyzyjne uważają, że prawo jest po ich stronie.

Radny Paweł Bielański napisał na swoim profilu facebookowym (2020.01.17, g. 10.46):

"Ogrzewalnia 'całodobowa' z... przerwą
 
Wczoraj zastępca burmistrza Edyta Małys-Niczypor przekazała komunikat, że ze względu na zapowiadane bardzo niskie temperatury ogrzewalnia będzie czynna całą dobę. Lokalny portal internetowy podał taki komunikat cyt.: 

'Mając na uwadze jutrzejsze bardzo niskie temperatury, zapewniony jest całodobowy dyżur ogrzewalni - informuje Edyta Małys-Niczypor, zastępca burmistrza Oleśnicy'.

Dziś o godzinie 8.00 bezdomni zostali wyproszeni z ogrzewalni, ponieważ jest... przerwa (!) do godziny 11.00. Taką informację przekazała mi właśnie osoba, która znajduje się w ogrzewalni.
 
Na zewnątrz jest - 12 stopni Celsjusza mrozu! Jest naprawdę zimno. Bezdomni przez te 3 godziny szukają schronienia w m.in. oleśnickich sklepach. 

Decyzja była o przedłużeniu godzin otwarcia i całodobowym funkcjonowaniu ogrzewalni była słuszna. Niestety nie pokrywa się ona z rzeczywistością, a informacja podana przez zastępczynię burmistrza jest nieprawdziwa". 
 
Paweł Bielański/Facebook, 2021.01.17, g. 10.46.

O godz. 12.07 Służby Ratownicze umieściły na swoim profilu Facebookowym post: 

"Oświadczamy, że od dnia 17.01.2021r ogrzewalnia prowadzona przez Służby Ratownicze w Oleśnicy przy ul. Kolejowej 2 czynna jest całą dobę

Jednakże codziennie w godzinach 8.30-11.00 zaplanowana jest PRZERWA związana ze sprzątaniem, dezynfekcją oraz ozonowaniem pomieszczeń, o czym korzystający zostali poinformowani. O przerwie został również poinformowany MOPS oraz policja, dla których jesteśmy do dyspozycji w tym czasie pod telefonem alarmowym 881 351 301. 

Zapewniamy w momencie gdyby w czasie przerwy pojawiła się osoba potrzebująca pilnej pomocy z powodu wyziębienia, udzielmy jej schronienia oraz pomocy medycznej, korzystając z innego pomieszczenia. W okresie trwającej pandemii niestety nie ma innej możliwości, samo wietrzenie po ozonowaniu wynosi 1 godzinę".

Służby Ratownicze/Facebook, 2021.01.17, g. 12.07.

A po paru minutach, o godz. 12.19, pod postem Pawła Bielańskiego, komentarz napisał prezes Służb Ratowniczych, Tomasz Robert Krawczak

"Pawle. szkoda że znowu szukasz problemu tam gdzie go nie. Ta prowokacja jest niepotrzebna i nie działa na korzyść nikogo a na pewno nie na korzyść bezdomnych, którym tak naprawdę nie chcesz pomóc. Zapraszaliśmy wielokrotnie nawet publicznie, byś przyszedł zobaczyć przed pisaniem nieprawdy. Nie chcesz skorzystać - czyżby dlatego że wtedy musiałbyś napisać prawdę?? Czy pomogłeś komuś z bezdomnych??? były święta?? mogłeś zaprosić do domu na ogrzanie, obiad. Mogłeś kupić ubranie. Jak nie masz odwagi podejść do bezdomnego , spojrzeć mu w oczy, mogłeś zakupić i przywieźć na ogrzewalnię - na pewno by otrzymali. Może poszukasz dla nich pracy??? Zorganizujesz pomoc w jakimkolwiek zakresie. To naprawdę wyborczo pomogłoby Ci bardziej niż bezzasadne i brudne politykowanie". 

Prezes Służb Ratowniczych, Tomasz Robert Krawczak/Facebook, 2021.01.17, g. 12.19.

Sam komentarz jest bardzo interesująco skonstruowany. Zawiera kilka ciekawych pomówień. Kto zna Pawła Bielańskiego i śledzi jego ponadprzeciętne zaangażowanie na rzecz potrzebujących, seniorów oraz bezdomnych wie, że zarzuty są kłamliwe. A sugestia, że Paweł Bielański "nie ma odwagi podejść do bezdomnego, spojrzeć mu w oczy" jest co najmniej śmieszna. 

Odkrywanie niewygodnej prawdy prezes Służb Ratowniczych nazwał "bezzasadnym i brudnym politykowaniem".

Komentarz tej treści został polubiony przez radnego Grzegorza Żyłę z politycznego ugrupowania burmistrza Jana Bronsia. 

Później pod postem Pawła Bielańskiego posypały się kolejne komentarze. 

Internauta Mateusz napisał: 

"osoby bezdomne potrzebują systemowych rozwiązań, a nie altruizmu jednej czy drugiej osoby. Im trzeba pomagać codziennie a nie od święta. Jeśli system nie działa to nic nie da działanie poszczególnych osób. Poza tym to zadanie własne gminy które powinna ona realizować". 

A na komentarz innego internauty, że "Taki radny to wstyd dla miasta, powinien złożyć mandat i odejść", odpisał: 

"wstydzić się powinni radni, którzy nic nie robią. Radny, który działa i jest aktywny nie ma co się wstydzić. Lepiej coś robić niż nic nie robić". 

Natomiast internautka Kasia napisała: 

"każdy w miarę swoich możliwości może pomagać chociażby tym którzy są najbliżej i tego potrzebują. Wiem że pan Paweł Bielański również to robi. Ale to jest kwestia sumienia każdego człowieka. Jednak jeśli ktoś bierze za tą pomoc pieniądze, to się powinien tym zająć zgodnie z umową, profesjonalnie, uczciwie i bezdyskusyjnie. Ludzie, którzy zajmują się ogrzewalnią i biorą za to pieniądze przede wszystkim wykonują pracę zgodnie z wytycznymi Urzędu Miasta, a nie niosą bezinteresowną pomoc". 

Internautka Asia ironizowała: 

"Zapraszamy bezdomnego, którego rzekomo Pan przyprowadził na ogrzewalnię. Już 1.5h czekamy i do tej pory nie pojawił się Pan z nim ponownie". 

Wtórował jej prezes Służb Ratowniczych, Tomasz Robert Krawczak

"Niestety, to nie chodziło o dobro bezdomnego a jedynie o sprowokowanie kolejnej zadymy. Czy naprawdę w polityce o to chodzi??? Czy to jest jeszcze polityka??? Czy naprawdę radni Oleśnica Razem (bo tam też się to pojawiło) zgadzają się z taką polityką - brudną polityką?" 

Tomasz Krawczak/Facebook, 2021.01.17, g. 12.45.

Głos zabrał ponownie Paweł Bielański

"Telefon o bezdomnym ogrzewającym się w jednym z oleśnickich sklepów dostałem około godziny 10.00. Dobrze, że właściciel sklepu wykazał się empatią i nie wypraszał tej osoby ze sklepu.Wizyta w ogrzewalni i informacje, które przekazał mi osoba, która tam była , potwierdziły informacje przekazane od bezdomnego, że od 8.00 do 11.00 ogrzewalnia jest nieczynna, a bezdomnych wyproszono. Tyle z faktów. Jak ktoś twierdzi, że to kłamstwo łatwo możemy sprawę zweryfikować z właścicielem sklepu. Jak funkcjonują obiekty czynne całodobowo bez konieczności wypraszania bezdomnych? Nie wiem, ale się dowiem, bo nie jest to wiedza tajemna". 

Paweł Bielański/Facebook, 2021.01.17, g. 14.00.

Tomasz Krawczak kontynuował personalne wycieczki do Pawła Bielańskiego: 

"szkoda że Ty nie masz takiej empatii i nie jesteś w stanie pomóc bezdomnym osobiście".

Tomasz Robert Krawczak/Facebook, 2021.01.17, g. 14.04.

Do dyskusji włączył się radny Damian Siedlecki

"Tomku, dlaczego Ty zawsze jakąkolwiek dyskusję na temat ogrzewalni (i chyba nie tylko) sprowadzasz do kwestii empatii dyskutanta (z którym zazwyczaj się nie zgadzasz), a jakoś nigdy nie zwracasz uwagi na fakt, że Ty (a właściwie SR) nie robisz tego za darmo, a za prowadzenie miejskiej ogrzewalni bierzesz (a właściwie bierze SR) publiczne pieniądze?"

Damian Siedlecki/Facebook, 2021.01.17, g. 14.35.

Na co Tomasz Krawczak odparł: 

"dlatego że tu, jak wspomniałeś dyskutantom nie chodzi o poprawę jakości życia i warunków bezdomnym a jedynie o politykę i dobrze o tym wiesz. A odnośnie otrzymywanych przez SR środków na prowadzenie ogrzewalni przypominam że każdy miał możliwość i nikt nawet nie próbował. Jeżeli mówisz o mojej osobie to osobiście robię to wszystko na co zwracam uwagę".

Tomasz Robert Krawczak/Facebook, 2021.01.17, g. 14.43.
 

Damian Siedlecki ripostował: 

"Tomku, wybacz, ale nie chcę wracać do przeszłości i nie będę przypominał kto (i dlaczego) zrobił z ogrzewalni temat polityczny. To jest temat na zupełnie odrębną dyskusję, niekoniecznie na FB. 

I nie jest też prawdą, że, jak mówisz, "KAŻDY" miał możliwość. No jednak niezupełnie każdy. Ale chyba rozumiem ten skrót myślowy".

Damian Siedlecki/Facebook, 2021.01.17, g. 15.16.

Z kolei wywiązała się wymiana zdań pomiędzy radnym poprzedniej kadencji Marcinem Karczewiczem a Tomaszem Krawczakiem.

Marcin Karczewicz: 

"To tak dla jasności, Służby Ratownicze na prowadzenie ogrzewalni dostają od miasta ponad 18 tysięcy miesięcznie". 

Tomasz Krawczak: 

"proponuje używać kalkulatora jeśli podział 12.5 na 12 stwarza zbyt duży problem". 

Marcin Karczewicz: 

"Służby Ratownicze dostają 130 tysięcy rocznie. Licząc, że ogrzewalnia jest otwarta od 1 stycznia do 30 kwietnia i od 1 października do 31 grudnia daje nam 7 miesięcy. Służby dostają jak już wcześniej napisałem 130 tysięcy podzielić przez 7 miesięcy daje nam kwotę 18571, 42 zł. miesięcznie. No chyba, że latem mamy minusowe temperatury i ogrzewalnia też jest otwarta to w takim razie zwracam honor". 

Tomasz Krawczak: 

"warto się dowiedzieć przed komentowaniem i podawaniem nieprawdy ile SR dostają i za co. a potem śmiało pisać".

Marcin Karczewicz i Tomasz Krawczak/Facebook, 2021.01.17, g. 14.36.

Internauta Rafał zarzucił radnym bezczynność i pisanie komentarzy w mediach społecznościowych zamiast podjęcia zdecydowanych kroków i zabrania się do pracy: 

"Może zamiast przerzucać się nawzajem oskarżeniami, tudzież z jednej lub drugiej strony nieprawdą, wypadałoby 'zebrać' się razem, podjąć jakieś decyzje i chociażby wyremontować tą tzw. 'ogrzewalnię'. Bo patrząc na to, przypomina mi akurat jedno: 'bunkier poniemiecki'. No ale tzw. Radni Oleśnicy (obecni i przede wszystkim Ci, co już 'rządzili') zamiast podjąć zdecydowane kroki, wolą komentować sprawy w mediach społecznościowych, zamiast zabrać się do pracy. Żałosne to wszystko!"

Paweł Bielański odpowiedział: 

"Budynek 'spełnia' ponoć wszelkie standardy. A gdy zapytałem SANEPID o szczegóły to odpisali, że nie jestem stroną w sprawie. Wg SANEPID tylko MOPS jako strona zlecającą usługę może wnieść uwagi. Jednak dyrektor MOPS nie widzi takiej potrzeby, bo dla niego wszytko jest ok. Burmistrz dedykował z budżetu miasta na organizację miejskiej ogrzewalni i łaźni 130 tysiące złotych. W mojej ocenie jest to wystarczająco duża kwota.

Budynek należy do PKP, a Służby Ratownicze budynek wynajmują i świadczą w nim usługę dla MOPS. Miasto ma jeszcze zapłacić za remont budynku PKP?" 
 
Paweł Bielański/Facebook, 2021.01.17, g. 22.20.



piątek, 8 stycznia 2021

Zbigniew Rybak: Urzędnik musi być lojalny, ma jednak obowiązek pamiętać komu ślubuje i komu ma służyć

 

Zbigniew Rybak, ex-sekretarz Miasta Oleśnicy, napisał na Facebooku: 

"Słowa prezydenta elekta Joe Bidena wypowiedziane w trakcie prezentacji swojego gabinetu odnoszą się do wszystkich urzędników demokratycznych państw:

'Komu będziecie służyć? Nie dla mnie będziecie pracować.
Nie jesteście ludźmi prezydenta czy vice prezydenta.
Waszą lojalnością nie jestem Ja.
Macie być lojalni wobec prawa, Konstytucji, wobec ludzi tego kraju.
Macie być sprawiedliwi'.
 
A wiceprezydent Kamala Harris dodała: 'musicie mieć kręgosłup moralny'. 

Urzędnik musi być lojalny, ma jednak obowiązek pamiętać komu ślubuje i komu ma służyć. 
 
Jest to wielka i niełatwa odpowiedzialność. Od urzędników z prawnikami na czele zależy, czy będziemy mieli państwo sprawiedliwe czy mafijne. 
 
Pamiętajmy - dwór tworzy cara". 


 

Zbigniew Rybak, cytat z Fb z dnia 2021.01.07.