piątek, 29 maja 2015

Słowo Burmistrza Michała Kołacińskiego do oleśniczan


Kochani, 

Bardzo przepraszam za kilka tygodni "facebookowej" ciszy. Wierzcie mi, że to nie brak szacunku dla was, ale po prostu brak czasu. Wiedziałem, że moja nowa rola to nienormowany czas pracy i nie przeraża mnie to. Ci, którzy mnie znali wcześniej, wiedzą doskonale, że pracowałem 12 godzin na dobę bez wolnych weekendów czy świąt, i to się nie zmieni. Przyznam jednak, że rytm i nieregularność nowych obowiązków w połączeniu z rokiem przedwyborczym, w którym starałem się łączyć obowiązki zawodowe z kampanią, mocno nadszarpnął moje zasoby energii. Dzięki wam udało się, możemy wspólnie realizować plan dla Oleśnicy i jak dotąd parę rzeczy sfinalizowaliśmy. 

Rozwiązanie Straży Miejskiej, utworzenie Rady Sportu czy Miejskiej Rady Pożytku Publicznego to część "pakietu obywatelskiego", który proponowaliśmy Oleśniczanom. Nie ograniczamy się do tego typu działań. Mieszkańcy pytają: co z miejscami pracy, czy wasze kroki personalne to polityczna układanka, jakie nowe inwestycje czekają miasto itd., itd. Pytań mnóstwo, ale wierzcie nam, "nie zasypiamy gruszek w popiele". 

Prowadzimy stałe rozmowy z potencjalnymi inwestorami, tak małymi, lokalnymi, jak i tymi dużymi, oraz z instytucjami państwowymi realizującymi zadania inwestycyjne. Na ich wynik trzeba jednak poczekać i pamiętajcie, że ostatecznie to inwestor decyduje, a nie samorząd, mimo iż niektórzy lansują inne wizje. 

Plany restrukturyzacji instytucji sportu i kultury nie są niczym nowym, bowiem powstały jako wynik konsultacji z Wami w toku wielu spotkań - przyniosą logiczne uporządkowanie funkcji, które nie są naturalnie ze sobą sprzężone. Dobór nowych ludzi zawsze budzi kontrowersje, ale zwracajcie zawsze uwagę na ich kompetencje, a nie polityczne czy osobiste etykiety, które liczne grupy frustratów próbują przykleić nowopowoływanym. Wszystkim krytykom dziękuję, bo konstruktywna krytyka wnosi zawsze element poprawy. Tym, którzy nie ustają w systematycznej negacji, włączając w to osoby kiedyś publiczne, część mediów czy instytucji współczuję, bo po upływie prawie półrocza nadal nie potrafią zaakceptować realnych zmian, jakie dokonały się w naszym mieście, ale to już ich problem. 

Bądźcie cierpliwi - robimy swoje - robimy to systematycznie, zgodnie z prawem i uczciwie, co tym bardziej irytuje naszych przeciwników. 

Chciałbym obiecać, że będę się komunikował z najważniejszymi opiniodawcami naszego życia lokalnego, czyli z Wami, częściej, ale traktujcie to raczej jako wyraz woli, a nie twardą obietnicę. Na pewno spróbuję. Pozdrawiam wszystkich, którzy zaufali mnie i moim przyjaciołom z RDO. 

P.S. Jeśli chcielibyście zadać jakieś pytanie to śmiało, wybaczcie jeśli odpowiedź będzie trochę spóźniona. 

Michał Kołaciński 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Merytoryczna dyskusja. Komentujący są wyrazicielami własnych opinii.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.