wtorek, 11 maja 2021

Projekt "Zakątek Japoński" miałby szansę na realizację, ale... przetarg został ustawiony w taki sposób, że nie miał...

 
Zakątek Japoński to jeden z projektów, które uzyskały największą liczbę głosów w ramach Oleśnickiego Budżetu Obywatelskiego. Głos na ten projekt oddało 166 oleśniczan. 
 
 

 
Projekt miał być realizowany w dwóch etapach. W pierwszym etapie przewidziano opracowanie dokumentacji projektowej. Jednak, jak dowiedzieliśmy się podczas ostatniej sesji rady Miasta, zarzucono realizację - powód: nie zgłosił się żaden wykonawca.

W BIP-ie Urzędu Miasta Oleśnicy znajduje się informacja tylko o jednym przetargu - data publikacji 21 września 2020, data składania ofert 29 września 2020. Dlaczego tak późno ogłoszono przetarg i dano tylko 8 dni na składanie ofert?
 
Pomimo krótkiego czasu zgłosiła się osoba zainteresowana wykonaniem dokumentacji projektowej, jednak w jej ocenie czas przewidziany na realizację był nierealny i zasugerowała, że zrobiono to celowo, aby następnie nakładać kary umowne za opóźnienia idące w miesiące.
 
Oto cała treść jego zapytania: 
 
"Dzień dobry. W związku z zamiarem złożenia oferty w przedmiotowym postępowaniu proszę o udzielenie informacji, na jakiej podstawie Zamawiający obliczył czas potrzebny na realizację zadania, określając go na niespełna dwa miesiące od momentu podpisania umowy. Czy nie wkradł się tutaj błąd? Proszę pozwolić, że wyliczę, jak ma się zakres określony OPZem do teoretycznych tylko (niestety w dobie coronawirusa - nierealnych) terminów rozpatrywania wniosków: Opracowanie koncepcji: no chyba absolutne minimum to 2 tygodnie. Zamawiający na wybór ostatecznej da sobie co najmniej parę dni. Mamy więc koniec października. Wtedy dopiero możemy wybraną koncepcję dopracować i przesłać w formie załącznika do wniosku o ustalenie lokalizacji inwestycji celu publicznego do uzgodnienia - 3 miesiące, po czym dokumentację możemy przekazać do konserwatora i ostatecznie ją uzgodnić. Czas rozpatrywania wniosków akurat u konserwatora we Wrocławiu to min trzy miesiące (wiem, bo właśnie wczoraj otrzymaliśmy decyzję po czterech miesiącach). Gdzie w tym wszystkim inne elementy, uzgodnienia, no i ostateczne (po ewentualnych uwagach np. konserwatora) projektu, kosztorysów itp. Pozostała nam tylko sprawa pozwolenia na budowę - 65 dni i dokumentacja jest gotowa do przekazania Zamawiającemu. Czy zatem Zamawiający pomylił się przy określaniu terminu, czy świadomie określił termin wykonania zadania na nierealny, z góry skazujący nieświadomego Wykonawcę na konieczność płacenia kar umownych idących tutaj opóźnień nie w tygodnie a miesiące? Zdaje się, że termin wykonania zadania Zamawiający musi określić na poziomie realnym".
 
Zainteresowany otrzymał na to lakoniczną odpowiedź zastępcy burmistrza, Edyty Małys-Niczypor: 
 
"Zamawiający informuje, że zadanie powyższe jest zadaniem ujętym w Oleśnickim Budżecie Obywatelskim na rok 2020 i nie może zostać przeniesione na lata następne. Z w/w powodu Zamawiający nie może wyznaczyć dłuższych terminów realizacji zadania". 
 
Komplet dokumentów przetargowych: 
 
Sprawą zajął się radny Paweł Bielański 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Merytoryczna dyskusja. Komentujący są wyrazicielami własnych opinii.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.