"Jest nowa wiceburmistrz, jest nowa radna. Miała... 65. wynik wyborczy (!). Czy może być wyrazistszy przykład wyborczej patologii?" - pytają Dziennikarze z olesnica24.
Radna Dorota Adamczyk-Gajda siedząca w rogu pomiędzy radnymi Jackiem Malczewskim i Markiem Kamaszyło. Fot. Kadr z nagrania III sesji Rady Miasta Oleśnicy z 18 grudnia 2018 roku |
"Najpierw z mandatu
radnego zrezygnował Jan Bronś, który został wybrany na burmistrza. Po
nim mandat objęła Edyta Małys-Niczypor, której oleśniczanie do Rady
Miasta nie wybrali.
Teraz, kiedy
Małys-Niczypor została, decyzją Bronsia, wiceburmistrzem, mandat też
złożyła. A do Rady Miejskiej weszła z komitetu Jana Bronsia Dorota
Adamczyk-Gajda. To diabetolog, internistka z Oleśnicy.
W wyborach poparło ją
zaledwie 47 osób. Lepszy wynik od niej miało aż 64 kandydatów. 21
dostało mandat. 43 zostało poza samorządem. Niektórzy z nich mieli trzy
razy więcej głosów. Tak działa metoda d`Hondta..."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Merytoryczna dyskusja. Komentujący są wyrazicielami własnych opinii.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.