Podczas XXIX sesji Rady Miasta Oleśnicy radni z ugrupowania Jana Bronsia
oraz jeden z jego koalicjantów postanowili zdeprecjonować radnych opozycji,
niejednokrotnie używając sformułowań poniżej pasa.
Pani radna Dorota Adamczyk-Gajda, która jest znana z tego, że... jest
nieznana... gdyż podczas sesji Rady Miasta niezmiernie rzadko można ją usłyszeć, nie
zabiera głosu w ważnych merytorycznych dyskusjach, jednak od czasu do czasu
jak już ktoś ją solidnie zdenerwuje, to wychodzi ze swojej kryjówki i
jadowicie atakuje i kąsa tego, kto nieopatrznie znalazł się w jej polu
rażenia.
Z kolei od radnego Kazimierza Karpienki, koalicjanta Jana Bronsia,
dostało się radnemu Pawłowi Bielańskiemu.
Natomiast radny Michał Kasprzyszak w swoim oświadczeniu zaatakował personalnie radnego Damiana Siedleckiego.
A radna Mariola Aiyegbusi pomówiła radnych opozycji o blokowanie pomocy dla bezdomnych, pomimo że wiedziała o tym, że w rzeczywistości radni stanęli w obronie godności tych osób.
Komentarz do tego napisał radny Michał Kołaciński na swoim profilu Facebookowym:
"Jak
brakuje argumentów, można naginać rzeczywistość lub po prostu
kłamać - tylko czy przystoi to radnym koalicji rządzącej??? Wszyscy
Oleśniczanie wiedzą, że Paweł Bielański i Beata Krzesińska wykonywali
swoje obowiązki w trosce o bezdomnych w związku ze skandalicznymi
warunkami jakie im przygotowało miasto a nie próbowali czegokolwiek
blokować".
Czytaj także:
Odpowiedź radnego Pawła Bielańskiego na ataki personalne, kłamstwa i pomówienia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Merytoryczna dyskusja. Komentujący są wyrazicielami własnych opinii.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.