Jak Ratusz zakpił sobie z Oleśniczan i z Oleśnickiego Budżetu Obywatelskiego

Władze Oleśnicy po cichu, w konspiracji, ścięły głowę jednemu ze zwycięskich projektów Oleśnickiego Budżetu Obywatelskiego, Zakątkowi Japońskiemu, który poparło 166 mieszkańców. 

 

 

Post na specjalnie stworzonym profilu Fb pomysłodawców projektu Zakątka Japońskiego w Oleśnicy

 

Głos w tej sprawie zabrała m.in. Oleśnica Razem. Oto jej wpis na Facebooku:

Władze miasta OSZUKAŁY 166 oleśniczan!

"Zakątek Japoński" był jednym ze zwycięskich projektów zgłoszonych w ramach Oleśnickiego Budżetu Obywatelskiego (edycja 2020). Projekt zdobył głosy poparcia 166 oleśniczan (5,14% wszystkich głosujących). Zadanie miało być realizowane w 2 etapach. Pierwszy etap przewidywał opracowanie dokumentacji projektowej (szacowany koszt 95 tysięcy złotych). Docelowo wnioskodawcy oczekiwali by w Oleśnicy powstał ogólnodostępny ogród w stylu japońskim, na który składać się miała charakterystyczna dla tego typu ogrodów roślinność, architektura parkowa – lampy japońskie, Torii (brama), mostki, altana, Karesansui – ogród suchego krajobrazu, kaskady i oczka wodne. Elementem "Zakątka Japońskiego" miała być również Aleja Wiśniowa – w której mieszkańcy (osoby indywidualne, instytucje, firmy) będą miały okazję posadzić (zasponsorować) swoją wiśnię Sakura. 

Dziś już wiemy, że wszytko to jest nieaktualne. Jan Bronś odstąpił od realizacji tego zadania. Dlaczego? Otóż kierowany przez Jana Bronsia Urząd Miasta nie potrafił znaleźć wykonawcy dokumentacji projektowej (!). Tak oznajmiła na ostatniej sesji ku zaskoczeniu większości radnych zastępczyni burmistrza Edyta-Małys Niczypor. 

 

Tym samym autor projektu, a przede wszystkim 166 oleśniczan zostało zwyczajnie oszukanych przez burmistrza, który nie zrealizuje zwycięskiego zadania. 

"Szczerze mówiąc to chyba mi się już nie chce angażować" - tak skomentował sytuację Łukasz Koper pomysłodawcą projektu "Zakątek Japoński". 

 

Oleśnicki Budżet Obywatelski umiera na naszych oczach. Wykluczane są z niego kolejne środowiska, na etapie weryfikacji projekty mieszkańców wyrzucane są do kosza według uznania powołanej przez burmistrza komisji (w ubiegłorocznej edycji w koszu wylądował np. projekt "Trampoliny ziemne" ). A nawet, gdy projekt zostanie dopuszczony i wygra w głosowaniu to burmistrz nie potrafi zadania wykonać. 

Jest nam niezmiernie przykro, że Oleśnicki Budżet Obywatelski, pro obywatelska zdobycz poprzedniej kadencji, jest przez obecne władze miasta sukcesywnie niszczona. 

O sprawie "Zakątka japońskiego" informuje portal olesnica24.